24 lis 2025

Karczma Piwna w stylu Igrzysk Olimpijskich

Gdyby ktoś powiedział, że górnicy potrafią stworzyć własną olimpiadę — i to taką, przy której klasyczne dyscypliny wypadają blado — trudno byłoby w to uwierzyć. A jednak. Karczma Piwna w wersji „ 65. Igrzysk Sportów Górniczych: The Mining Games” pokazała, jak wygląda prawdziwa zabawa.

 

Przekraczając próg hali, można było poczuć się jak na otwarciu górniczej wersji największego wydarzenia sportowego świata. Były światła, były dekoracje stylizowane na industrialną, podziemną arenę, były też głośne okrzyki kibiców… ale najważniejsza była atmosfera — lekko szalona, pełna humoru i dystansu, jakby wszyscy przyjęli to samo hasło: bawimy się najlepiej, jak potrafimy, i dajemy z siebie 100%.

Organizatorzy zadbali o to, aby „sportowe zmagania” nie miały nic wspólnego z poważnymi arenami, które znamy ze stadionów. Tutaj królowała kreatywność, dobra zabawa i kompletnie niecodzienne pomysły.

Wśród hitów wieczoru znalazły się konkurencje o klasycznie brzmiących nazwach: „żeglarstwo”, „jazda konna”, „szermierka” czy „piłka nożna” — choć ich górnicze wersje miały z prawdziwym sportem wspólne głównie… nazwy. Reszta to już czysta fantazja, swobodne podejście do zasad i niezliczona dawka dobrego humoru, który niósł całą widownię.

Poza sportowym szaleństwem była to — jak co roku — doskonała okazja do rozmów, żartów i wspólnego spędzenia czasu w gronie znajomych z branży. Połączenie górniczych zwyczajów z odrobiną olimpijskiego szaleństwa okazało się strzałem w dziesiątkę.

 

 

Karczma Piwna w stylu Igrzysk Olimpijskich