20 cze 2024

Babska szychta

23 czerwca- Międzynarodowy Dzień Kobiet w Inżynierii

Kobiety coraz częściej przełamują stereotypy płciowe i pokazują, że mogą wykonywać prace wymagające wysokiej wytrzymałości fizycznej i technicznej wiedzy na równi z mężczyznami. Panie, które osiągnęły sukces na stanowiskach kierowniczych w górnictwie, mogą służyć jako wzór do naśladowania dla innych, bo ich historie pokazują, że determinacja, ciężka praca i pasja mogą pokonać wszelkie przeszkody.

* International Women in Engineering Day to międzynarodowa kampania  uświadamiająca, której celem jest podniesienie rangi kobiet w  branży inżynieryjnej i skupienie uwagi na możliwościach kariery dostępnych dla tej płci w  tej branży.

 

Jaka jest sytuacja kobiet pracujących na stanowiskach kierowniczych w górnictwie, gdzie nadal tradycyjnie dominują mężczyźni? Z okazji przypadającego 23 czerwca Międzynarodowego Dnia Kobiet w Inżynierii postanowiliśmy zapytać o to Aleksandrę Filipiak, jedyną obecnie kobietę na stanowisku nadgórnika pod ziemią w naszej firmie. Jedziemy z wizytą na szyb GG-1 w Kwielicach. Na miejscu, korzystając z okazji podpytujemy o Olę. Wszyscy jednomyślnie stwierdzają: „Bardzo konkretna dziewczyna”. „Ma charakter !”  „Robi robotę.” - Nie stosujemy tu żadnej taryfy ulgowej, do obowiązków każdego sztygara należy  nadzorowanie pracy górników, zapewnianie przestrzegania zasad bezpieczeństwa, zarządzanie codziennymi operacjami w kopalni, zapewnianie materiałów, rozwiązywanie problemów technicznych i operacyjnych, zapewnianie efektywności i wydajności prac górniczych, żeby wszystko odbywało się zgodnie z poleceniami kierownika- mówi Paweł Sroka, nadsztygar górniczy pod ziemią i bezpośredni przełożony Oli.

Ola nie jest jedyną kobietą w PeBeKa, która zjeżdża pod ziemię, nie jest też jedynym „sztygarem w spódnicy”, ale jako jedyna  nadzoruje pracę własnej dziewięcioosobowej brygady szybowej.

 

Czy zawsze chciałaś zostać górnikiem? Co doradziłabyś kobietom, które myślą o karierze w górnictwie?

-Trudno powiedzieć, żebym sobie wymarzyła taki zawód, czy kiedykolwiek brała pod uwagę możliwość pracy w kopalni…  Nigdy nie sądziłam, że mam szansę. Nie oszukujmy się kobiety nie kojarzą się z górnictwem! Zaryzykowałam jednak i złożyłam podanie. Co mogę poradzić dziewczynom po studiach górniczych? Zawsze warto się odważyć i spróbować swoich sił. Kiedyś kobieta za kółkiem autobusu miejskiego budziła sensację, prawda? A teraz większość kierowców komunikacji miejskiej w Lubinie to płeć piękna…

Jak często zjeżdżasz pod ziemię? Czy wiążą się z tym jakieś niedogodności?

- Zjeżdżam codziennie. Pełniąc funkcję sztygara, mam takie same obowiązki, jak moi koledzy. Nie widzę w swojej pracy niedogodności. Wiadomo, że jest błoto, hałas, czasem pada na głowę, ale to przecież normalne !- stwierdza Aleksandra Filipiak.

Jak jesteś odbierana wśród współpracowników? Kobieta w dozorze – kobieta szef?

- Brygady już były przygotowane, że będę nimi zarządzać. Najpierw odbyłam staż, później czekałam na egzaminy, na zatwierdzenia, następnie pracowałam bez określonej własnej brygady, w zastępstwie kolegów, którzy mieli wolne. Zdążyłam  poznać wszystkie brygady, a teraz mam już swój zespół. Dobrze mi się z tą moją ekipą pracuje, szanujemy się nawzajem. Przy podejmowaniu decyzji, za które biorę odpowiedzialność, staram się uwzględniać ich rady, korzystam z ich wiedzy i wieloletniego doświadczenia.

Co w Twojej pracy jest najtrudniejsze?

- Najtrudniejsza jest świadomość, że się odpowiada za ludzi, za ich życie, za ich zdrowie i bezpieczeństwo. Praca nie jest najłatwiejsza, ale atmosfera robi swoje, a ludzie są świetni!

Za co lubisz swoją pracę?

- Tu nie ma nudy, nie ma rutyny! Cieszę się, że tu jestem, bo praca przy budowie szybu to jednak taka nisza rynkowa. Codziennie się czegoś uczę. Pracownicy szybów to fachowcy, robią coś nietypowego, innego tak, że człowiek rozwija się i cały czas poszerza swoją wiedzę.


- Przyznaję, że kobiety wnoszą różne przydatne umiejętności interpersonalne, a także często patrzą na tę samą sytuację z zupełnie innej perspektywy niż my, co czasem pozwala znaleźć alternatywne rozwiązanie problemu- mówi Paweł Juszczak, sztygar oddziałowy górniczy pod ziemią.


- Pani sztygar Aleksandra Filipiak  to znak zmieniającej się rzeczywistości w zawodach technicznych i przemysłowych. Kobiety na takich stanowiskach jak  sztygar przyczyniają się do postępu w branży i promują równość płci w miejscach pracy. Warto wspierać i propagować różnorodność, aby korzystać z pełnego potencjału wszystkich pracowników- stwierdza Jacek Kulicki, Prezes Zarządu PeBeKa.

 
Babska szychta